Mój pierwszy zjedzony w życiu ramen. Boże, ale to dobre.
Moja pierwsza wizyta w domu Anne Frank. I ostatnia. Wprowadzenie do historii było ciekawsze niż samo zwiedzanie. Za dużo ludzi. Stanie w kejce do każdego kawałka papieru czy zdjęcia.
Mój pierwszy twinkie. Za słodki ale dobry. Jak babka z bitą śmietaną.
