Korzystając z wolnego czwartku, wybraliśmy się na festiwal folkloru, który dzieje się przez 10 letnich czwartków w roku w Schagen. Pogoda średnio dopisała, bo padało, ale po wtorkowym upale to nawet lepiej. Temperatura spadła o 20 stopni w dwa dni.
Na początek weszliśmy na wieżę kościoła w centrum miasta. Stamtąd widok był bardzo ładny na całe Schagen.

Schody były jeszcze bardziej strome niż dote4j pory musiałam wchodzić, a zaliczyłam wieżę we Lwowie, gdzie też walczyłam z lękiem wysokości. Gorsze chyba były tylko drabiny w Slovenskim Raju.



Widoki za to zrekompensowały ciarki na karku.


Koło 11 zaczął się przemarsz ulicami miasta ludzi w strojach z różnych epok i regionów w Holandii. Mało się znam, więc nie jestem w stanie napisać nic więcej. Były zabytkowe rowery, wózki dziecięce, dziewczynki wyglądające jak Ania Shirley i stroje zarówno całkowicie czarne jak i bardzo wzorzyste i kolorowe. Byli te przedstawiciele miasteczek, które odwiedziliśmy podczas naszej wyprawy rowerowej: Volendam, Urk, Huizen, itp.
Enjoy! Genieten van!



























Ale super 🙂 Chciałabym też taką paradę na żywo zobaczyć. Na jednym ze zdjęć idzie pan z drewnianą skrzynią na kołach – w pierwszej chwili pomyślałam, że wiezie nieboszczyka w trumnie 🙈😆 Na wieże widokowe też lubię wchodzić mimo lęku wysokości. Ale dla pięknych widoków się przełamuje 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W czwartki w schagen. Co tydzień inna tematyka. Wpadaj.
PolubieniePolubienie
Ech, gdybym tylko wolne miała…
PolubieniePolubienie