Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

Pierwsze pół roku za granicą.

W kraju kod żółty na oblodzenia i śnieg z możliwością gradu. W przeciwieństwie do Polski, w Holandii grad pada zimą. Pamiętam jak widziałam we wiadomościach (choć raczej wolałam panoramę i teleekspress), jak rolnikom grad niszczył plony. Zdziwiło mnie więc, gdy w pierwszym roku pobytu w Holandii, burza i grad pojawiły się w listopadzie. Mieszkałam wtedyCzytaj dalej „Pierwsze pół roku za granicą.”

Moja emigracja

Dziś będzie trochę więcej szczegółów o mnie. Najpierw jednak rozliczmy wtorek – był trening siłowy i deficyt 900 kcal. Tego dnia nie robiłam jeszcze postu przerywanego. Na obiad zjadłam super niezdrowe i super ultra przetworzone gotowe uszka z Lidla. Nadzienie jakieś serowe, nie pamiętam, jaki to był ser. Czasem lubię zjeść gotowca – ten byłCzytaj dalej „Moja emigracja”